Trudny czas w związku? Sprawdź, czy nie jesteś ofiarą "casperingu"

Caspering - sposób na zerwanie?
Caspering - sposób na zerwanie?
Źródło: GettyImages/Hero Creative
Caspering staje się coraz powszechniejszą formą zakończenia związku. Osoba, która go stosuje wobec partnera stopniowo wycofuje się z relacji. Niestety, choć na pozór wydaje się to mniej bolesne, ostatecznie przynosi cierpienie. O nowym trendzie rozmawiamy z psychoterapeutką Jessicą Kmieć.

Dalsza część tekstu pod wideo:

Katarzyna Kucewicz psycholog
Czy istnieje dobry moment na zerwanie zaręczyn?
Źródło: Dzień Dobry TVN

Czym jest caspering?

Kryzysy są naturalnym elementem każdego związku. Potrafią zbliżyć do siebie dwoje ludzi, ale równie często stają się początkiem końca. Decyzja o rozstaniu, a zwłaszcza zakomunikowanie jej drugiej osobie, bywa wyjątkowo trudne. Dlatego niektórzy odwlekają ten moment, próbując oswoić się z nadchodzącym końcem i stopniowo przyzwyczaić partnera do swojej nieobecności.

Należy jednak uważać, bo takie zachowanie może stać się "casperingiem", czyli niebezpieczną odmianą ghostingu, polegającym na powolnym, stopniowym wycofywaniu się z relacji zamiast nagłego zerwania kontaktu. Jak rozpoznać, że mamy z nim styczność lub sami go stosujemy?

- Caspering to forma biernego wycofywania się z relacji emocjonalnej lub romantycznej, przykryta uprzejmością i zachowaniem pozorów zainteresowania drugą osobą. Osoba stosująca tę strategię odpowiada w sposób zdawkowy, życzliwy, ale nie podejmuje inicjatywy kontaktu, ani nie dąży do kontynuowania relacji. Unika podejmowania rozmów o przyszłości relacji, czy o zaangażowaniu. Najważniejszym sygnałem jest tu brak spójności pomiędzy deklarowanym zainteresowaniem a rzeczywistym zaangażowaniem w relację - tłumaczyła Jessica Kmieć w rozmowie z redaktorką serwisu dziendobry.tvn.pl Aleksandrą Matczuk.

Jesteś ofiarą tego trendu?

Dlaczego osoby, które chcą zakończyć związek stosują caspering zamiast szczerej, choć oczywiście bardzo trudnej rozmowy? Psychoterapeutka zaznaczyła, że może to wynikać z mechanizmów unikania, zarówno trudnych emocji, jak i potencjalnych konfliktów.

- Osoby sięgające po tę formę izolacji często odczuwają silny lęk przed konfrontacją, zranieniem drugiej osoby lub zmierzeniem się z jej reakcją emocjonalną. W ich przekonaniu wycofanie się w taki sposób - "po cichu" może być postrzegane jako mniej raniące niż bezpośrednie zakończenie relacji. Ostatecznie wynika to z niedojrzałości emocjonalnej, deficytów w zakresie kompetencji interpersonalnych oraz nieumiejętności zarządzania własnymi emocjami - powiedziała Jessica Kmieć.

Ofiary casperingu - z czym się zmagają?

Osoby, na których stosowany jest caspering mogą czuć się zdezorientowane, zmagać się z poczuciem braku kontroli i narastającym napięciem emocjonalnym.

- Brak jasnego komunikatu prowadzi do stanu zawieszenia, który utrudnia rozpoczęcie procesu emocjonalnego domknięcia relacji. Taka osoba może też zacząć rozwijać zniekształcenia poznawcze, brać nadmierną odpowiedzialność za rozpad relacji czy wykształcać na bazie tego doświadczenia obniżoną samoocenę. Tego typu doświadczenia zwiększają ryzyko reakcji depresyjnych i lękowych, a także mogą negatywnie wpływać na gotowość do wchodzenia w relacje w przyszłości - ostrzegła psychoterapeutka. Jaka zdaniem ekspertki jest zdrowa, przeprowadzona z szacunkiem forma zakończenia związku?

- Najbardziej adaptacyjną i szanującą uczucia drugiej strony formą zakończenia relacji jest bezpośrednia, szczera rozmowa, oparta na klarownym komunikacie oraz empatii wobec drugiej osoby. Warto pamiętać o odpowiedzialności emocjonalnej, tzn. gotowości do wzięcia odpowiedzialności za podjęte decyzje i jednoczesnego uznania emocji drugiej strony. Oczywiście taka forma zakończenia związku może być trudna i obciążająca emocjonalnie, ale umożliwia każdej ze stron przejście przez proces żałoby w sposób konstruktywny. Zmniejsza jednocześnie ryzyko powstawania błędnych interpretacji, pozostawania w relacyjnym zawieszeniu i przedłużającego się cierpienia emocjonalnego - podsumowała Jessica Kmieć.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości

OSZAR »