- Czteromiesięczny Oskar zmarł w pieczy zstępczej.
- Matka chłopca, która przebywa w zakładzie karnym, ma go opuścić.
- Kobieta resztę kary odbędzie w systemie dozoru elektronicznego.
Dalsza część tekstu znajduje się poniżej.
Dziecko zmarło w rodzinie zastępczej. Jego matka opuści zakład karny
Magdalena W. - matka czteromiesięcznego Oskara, który zmarł w połowie maja w pieczy zastępczej - w czwartek, 26 czerwca, opuści zakład karny. Przedstawiciele rzeczniczki praw dziecka brali udział w czynnościach, które do tego doprowadziły – przekazała w czwartek PAP Paulina Nowosielska z zespołu prasowego Rzecznika Praw Dziecka. We wtorek rzecznik prasowy dyrektora generalnego Służby Więziennej ppłk Arleta Pęconek przekazała PAP, że kobieta złożyła taki wniosek w zakładzie karnym, w którym przebywa.
Powodem zatrzymania kobiety były "niezapłacone mandaty". Magdalena W. otrzymała przepustkę na pogrzeb syna, ale na ceremonię została doprowadzona w kajdankach. Służba Więzienna poinformowała, że w związku z wątpliwościami dotyczącymi prewencyjnego użycia środków przymusu bezpośredniego wobec Magdaleny W. podczas uroczystości pogrzebowej dyrektor generalna SW płk Renata Niziołek zleciła kontrolę wewnętrzną. Wykazała ona nieprawidłowości w zakresie realizacji czynności konwojowych. Co więcej, sprawie przygląda się też Rzecznik Praw Obywatelskich.
Nie żyje czteromiesięczny Oskar. Co doprowadziło do śmierci dziecka?
Policja zatrzymała matkę Oskara, aby doprowadzić ją do zakładu karnego zgodnie z decyzją sądu. Wobec zatrzymania kobiety konieczne było – jak podała prokuratura – zapewnienie opieki dwojgu jej dzieci: trzyletniej dziewczynce i czteromiesięcznemu chłopcu, które trafiły do pieczy zastępczej. 19 maja Oskar zmarł.
Przeprowadzono sekcję zwłok dziecka. Wykazała ona cechy niewydolności krążeniowo-oddechowej. Na ciele Oskara nie było śladów obrażeń wskazujących, że do śmierci doszło w wyniku urazu. Lekarze nie znaleźli również treści pokarmowej w drogach oddechowych dziecka, co mogłoby wskazywać na zachłyśnięcie się.
- Aby pełniej wypowiedzieć się co do przyczyny zgonu, biegli przeprowadzają dalsze badania – podała prokuratura.
Zobacz także:
- 4-miesięczny Oskar zmarł w rodzinie zastępczej. Jest śledztwo prokuratury
- Mieszkańcy Obornik stracili miliony złotych. "Mówili, że była to najbardziej empatyczna osoba, jaką znali"
- Miasto opanowane przez dilerów, ofiary wynoszone z piwnic. Co się zmieniło w Żurominie?
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: fotoember/Getty Images