Trudne początki sportowej pasji Joanny Jędrzejczyk
W rozmowie z dziennikarką Dzień Dobry TVN Joanna Jędrzejczyk wyznała, że dopiero jako nastolatka zaczęła uprawiać sztuki walki. Początki jej sportowej pasji nie były łatwe. Przyszła mistrzyni dorastała w rodzinie, w której tata powtarzał, że dziewczyny się nie biją.
- To było trudne, bo wiem, że wiele osób w MMA widzi, że to jest bardzo brutalny sport, mocno kontaktowy - wyjaśniła. Sporty walki były dla niej sposobem na poszerzanie własnych limitów, na bycie lepszą, szybszą, zwinniejszą. - Ja widziałam w tym olbrzymią pasję, ale też ideę niosącą kobiecą siłę – dodała była mistrzyni UFC w wadze słomkowej.
Joanna Jędrzejczyk wyznała też, że rodzice nie byli zadowoleni z dyscypliny sportu, którą wybrała jako szesnastolatka. Martwili się o przyszłość i edukację córki. Trudno im było uwierzyć, że ze sportu można się utrzymać. Mimo obaw pozwolili przyszłej mistrzyni robić to, co kocha.
- Oni po prostu martwili się, że skończę jako taka złamana sportsmenka - złamana, czyli bez pieniędzy, bez przyszłości, bez edukacji. Oni po prostu chcieli, abym faktycznie skończyła dobrą szkołę i podjęła się dobrze płatnej pracy - wyjaśnia jedna z najbardziej utytułowanych zawodniczek sztuk walki.
Sportsmenka wyznała, że bliscy okazywali jej wsparcie również w sferze finansowej. - Nie zapomnę, gdy moja siostra wróciła z Niemiec, bo dorabiała sobie na studiach. Zarobiła wtedy 1500 euro. Oddała mi 1000 euro, żebym mogła lecieć na mistrzostwa świata. Wtedy jej powiedziałam: ja się odwdzięczę wam za to - wspominała.
Była mistrzyni UFC w wadze słomkowej dodała też, że zawsze wierzyła, że pewnego dnia zacznie utrzymywać się ze sportu. Po latach udało jej się spełnić to marzenie.
Jaką nastolatką była Joanna Jędrzejczyk?
W rozmowie z Magdaleną Zasadni- Graczyk sportsmenka wróciła wspomnieniami do czasów młodości. Jak wspomina okres dojerzewania? Czy droga, którą wybrała ograniczała ją w jakiś sposób?
- Byłam normalną nastolatką, która chciała wyjść z jakąś pierwszą miłością na randkę, na pizzę z koleżankami. Kończyło się osiemnaście lat, chciało się już chodzić na imprezy, a ja musiałam z tego rezygnować. Musiałam w jakimś stopniu szybciej dojrzeć, bo w wieku dziewiętnastu lat przeprowadziłam się do Tajlandii, gdzie trenowałam. Moje koleżanki wtedy przeżywały jakieś pierwsze miłości i fajne imprezy, a ja musiałam podjąć decyzję o tym, że się wyprowadzam na inny kontynent i pomimo braku angielskiego muszę sobie jakoś radzić - wyznała, sięgając wspomnieniami do czasów dorastania.
Życie w męskim świecie
Joanna Jędrzejczyk jest pierwszą Polką w organizacji MMA. W rozmowie z dziennikarką Dzień Dobry TVN opowiedziała o tym, jak czuła się w męskim świecie i jak budowała swoją moc i wytrzymałość. Przyznała, że treningi z mężczyznami pomagały jej i sprawiały, że czuła się silniejsza.
- Często przez to płakałam, bo dostawałam okropne lanie i to brzmi bardzo źle, ale ja wiedziałam, że wchodzę świadomie do Oktagonu, wchodzę świadomie na ring. Finalnie walczyłam z kobietami i to, że trenowałam z mężczyznami pomagało mi po prostu, bo byłam mocniejsza, czułam się mocniejsza i silniejsza i wtedy stawiałam mocniejsze warunki – wyjaśniła.
Czy Joanna Jędrzejczyk wierzy w Boga?
Joanna Jędrzejczyk została wychowana w wierze katolickiej. Przyznała, że wiara odegrała bardzo ważną rolę w jej życiu prywatnym i sportowym.
- Bez wiary by mnie tutaj nie było i ta wiara pomagała mi pielęgnować to, jakim człowiekiem jestem, jakim byłam. Pomagała mi osiągać rzeczy wielkie. Bez wiary bym pewnie zwątpiła już kilka razy i nie osiągnęłabym tego, co osiągnęłam – wskazała kobieta.
Relacje damsko-męskie według Joanna Jędrzejczyk
W ramach cyklu "Bliżej siebie" Joanna Jędrzejczyk opowiedziała o związkach i poszukiwaniu miłości. Była mistrzyni UFC w wadze słomkowej przyznała, że, mimo że nie ma obecnie partnera, jest szczęśliwa.
- Zdjęłam z siebie takie poczucie, że muszę mieć partnera po to, żeby mieć, bo jak dziewczyna może być sama? Mam dość słuchania tego, że jesteś zbyt silna, jesteś zbyt sławna, jesteś zbyt bogata, osiągasz zbyt duży sukces, jeździsz zbyt fajną furą na to, żeby jakiś facet był z tobą. (…) Ja wierzę, że jeżeli facet jest silny i dojrzały, to będzie na tyle silny i dojrzały, żeby być z silną kobietą – powiedziała.
Kobieta przekonywała, że lojalność jest dla niej podstawą w działaniach i w relacji partnerskiej, przyjacielskiej, rodzinnej czy biznesowej.
- Dla mnie zdrada jest czymś bardzo brzydkim. Czymś, czego nie wybaczam, bo uważam to za zbyt ujmujące. Nie warto tracić czasu na osoby, które nie szanują tego, kim tak naprawdę jesteśmy. I my żyjemy często w takiej mocnej fikcji i przeświadczeniu, że muszę z kimś być, bo jak to będę sama, bo będę sam, bo nie wypada? Co nie wypada? Wypada to przede wszystkim mieć naprawdę ogrom szacunku do siebie – podsumowała sportsmenka.
Joanna Jędrzejczyk nie ukrywała, że chciałaby w przyszłości zostać mamą.
- Miałam tak, że chciałam to nadgonić bardzo mocno. Przeszło mi to na chwilę, bo po prostu uspokoiłam to i pozwoliłam się biologicznie i światu tym zająć. Nie żyć pod taką presją, jest to coś naprawdę wspaniałego, uwalniającego i radosnego - przekonywała.
Nowy rozdział w życiu Joanny Jędrzejczyk
Joanna Jędrzejczyk ostatnią walkę stoczyła w 2022 roku, miała wtedy 35 lat. Teraz otwiera nowy rozdział w swoim życiu, który rozpoczyna przeprowadzka do USA.
- Póki co przeprowadzam się do Stanów Zjednoczonych, gdzie po prostu będę żyć i zobaczę, co się wydarzy. Wiem, że tam będę mogła się w stu procentach skupić na sobie, na swoim rozwoju i powrocie do treningów. Chcę polecieć do Stanów, w końcu zacząć żyć z tego, co udało mi się zarobić, zainwestować, a mogę to robić z każdego zakątka na świecie – wyjaśniła i zdradziła, że chce wrócić do treningów i być może wystartować w zawodach ju-jitsu
- Zobacz także:
- Joanna Jędrzejczyk chce spróbować swoich sił w innej dyscyplinie - Dzień Dobry TVN
- Joanna Jędrzejczyk w roli stand-uperki. Gdzie i kiedy będziemy mogli ją zobaczyć? - Dzień Dobry TVN
- Joanna Jędrzejczyk - zwycięstwo mimo złamanej stopy i walka o pas mistrzowski - Dzień Dobry TVN
Autor: Magdalena Zasadni-Graczyk
Reporter: Magdalena Zasadni-Graczyk
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN